sobota, 30 stycznia 2010

abyś był przy mnie....

patrzę na twoje zdjęcie
chcę abyś był przy mnie
chcę czuć twój oddech
i zapach wody kolońskiej na dekolcie...

patrzę na twoje zdjęcie
i uśmiecham się do siebie
tak... marzenia...
podobasz mi się....

patrzę na ciebie i uśmiecham się...
ale przez mgłę
...bo ty przeciez nie mój
i tylko pomarzyć sobie mogę...

czasami się zastanawiam...

czasami się zastanawiam... a rzuć to wszystko w cholerę! co sobie życia będziesz żałować! wędruj! :) ktoś chętny na trip ze mną :) świat jest taki piękny...

kurcze...ten szampan...tfu tfu! wino musujące, ale prosto z Francji... weszło mi w krew i już nie daje takiego rauszu...

i tak będzie siedzieć
aż umilkną wszystkie głosy
wszystkie złe i niedobre myśli
zza rogu wyłania się
dusza niepokalana
czeka na koniec

niestety tym razem sznur wisi pusty

boję się tego co nie nastąpi albo co mogłoby
mnie ominąć
tworzę. obraz. bajkę. chciałabym więcej.

w zamglonym od mgły pomieszczeniu

niech mnie ktoś przygarnie...

w końcu znalazłam bloga, którego mogę od razu pisać... tak sobie siedzę po mega pozytywnym tygodniu... teraz samotnie z muzą na uszach. kocham cię Armin, ale chyba mi nie starczasz... chociaż może gdyby tak codzienny wkręt w Twoją muzę... nie obraziłabym się... totalny odjazd :) ale nie stać mnie... znowu... przerażające, jeszcze tyle spłat, a człowiek chciałby na nowo!

niech mnie ktoś przygarnie... tylko czasami gryzę... da się ujarzmić...

potok słów... kiedyś wierszem, teraz prozą, ale jak chciałam napisać dłuższe opowiadanie, to niestety ZONK - musiałam uśmiercić swoich bohaterów... heh. No i na co mi ta moja kreatywność... fantasy, bajka, totalny odjazd do innego świata, w ogóle to najlepiej się nie budź. Nie budź mnie, taka krzykiem wydarta, bo trzeba sprostać życiu... Czasami poza albo obok. Ciekawe doświadczenie. Spróbuj.

a teraz właśnie piję sobie szampana (tfu tfu! wino musujące, ale prosto z Francji! :) miało być na sylwka, ale nie dałam rady... no, ale przecież karnawał...) Jej jak ja bym chciała do Rio na prawdziwy karnawał :))) uuu maaaajjjj... zabierz mnie tam kimkolwiek będziesz...

mogę sobie tak pisać o wszystkim i o niczym... za chwilę znowu święto walentine... fajnie... już powoli słychać w necie... ja tez się ogłaszam, a może ktoś wpadnie na bajkową sesję w klimatach miłości... fajnie by było poczuć klimat zakochania zakochanej pary... żeby się tylko później nie zdołować... gorzej, bo zaraz wszędzie, dosłownie na każdej wystawie, za każdym oknem będzie królować czerwień serduszek... a może by tak na czekoladowo, bo podobno kobiety lubią brąz... ja wolę każdy odcień niebieskiego i ostatnio black...

black. w ogóle to chciałabym czasami inaczej wyglądać. mieć inny image (lubię to słowo). Czarne proste włosy, totalny grunge, metal, mocny makijaż, black black black... tylko nie lubię martensów ani glanów, za ciężkie na moje delikatne stopy ;p

długa noc przede mną, ciekawe czy ktoś to przeczyta... kto czyta blogi? może poszukiwacze pracowników do gazet... jakby co, to ja chętna, się zgłaszam, a i fotoreportaż zrobię! ;)

dajcie mi coś do roboty! coś kreatywnego!!!! :) dajcie mi się stylizować i wycykać :D:D:D